W życiu każdego gitarzysty przynajmniej raz zdarzył się taki okres w którym czuliśmy, że stoimy w miejscu, niczego się nie uczymy a gra na gitarze idzie nam topornie. Jak sobie radzić z takim problemem? Są różne sposoby, można na przykład dać odpocząć gitarze i nie grać na niej przez 2-3 dni. Dzięki temu nasz umysł się oczyści i wrócimy do gitary z nowymi siłami, co jednak nie musi oznaczać, że pozbędziemy się problemu. Najgorszym sposobem jest poddanie się i rzucenie gitary w kąt. Warto szukać inspiracji, a te można czerpać z wielu źródeł, jednym z nich jest oglądanie występów muzyków. Każdy zaczynał grę na gitarze z jakiegoś powodu, a tą muzyczną iskrę najczęściej wzniecali znani gitarzyści. Jeżeli ktoś kiedykolwiek czuł, że stoi w miejscu, powinien poznawać nowych muzyków i uczyć się od nich, nie tylko gry lecz także podejścia do muzyki.
W świcie gitary akustycznej nie brakuje wybitnych muzyków, jednak jeśli mówimy o gitarze akustycznej to nie możemy zapomnieć o jednym z jej największych wirtuozów, jakim jest Tommy Emmanuel.

Tommy Emmanuel – sylwetka

Tommy Emmanuel urodził się 31 maja 1955 roku, w Australii, jednak podstawowe informacje można wyczytać na Wikipedii, dlatego warto zgłębić się bardziej w jego muzyczne życie. Tommy zaczął grać w wieku czterech lat i był gitarzystą rytmicznym w swoim zespole rodzinnym. Wraz z całą rodziną jeździł po kraju dając koncerty, więc już od najmłodszych lat był związany z muzyką. Jak sam mówi, jednym z przełomów w jego życiu był dzień kiedy jechał wraz z rodziną samochodem i usłyszał z radioodbiornika utwór „Windy and warm” grany przez Cheta Atkinsa. Chet grał kilka ścieżek jednocześnie na jednej gitarze i Tommy był już wtedy o tym przekonany, podczas gdy niektórzy myśleli, że to tylko sztuczka studyjna. Od tamtego czasu młody gitarzysta zrozumiał, że taki sposób gry jest właśnie tym co on sam chce w życiu robić. Dziś Tommy Emmanuel jest jednym z najbardziej cenionych gitarzystów na świecie, jednak nie przyszło mu to łatwo, ponieważ musiał stawić czoła różnym trudnościom. W czasach kiedy uczył się grać nie było internetu z którego mógł czerpać porady, nie było też zatrzęsienia poradników gitarowych w księgarniach, więc Tommy musiał radzić sobie na różne sposoby. Jednym z takich sposób było siadanie przed gramofonem, puszczanie płyty i próby zagrania ze słuchu wcześniej usłyszanego fragmentu. Problem polegał na tym, że niektóre fragmenty były zbyt szybkie, dlatego Tommy kładł na płytę klika monet, które obciążały ją i tym samym spowalniały, dzięki czemu łatwiej było wychwycić usłyszane dźwięki.

Podsumowanie

Tommy Emmanuel jest nie tylko wielkim wirtuozem gitary akustycznej, ale także miłośnikiem muzyki jako ogółu. Sam nie pobierał nauk, nie zna skal, nut i jest zupełnym samoukiem, a swoje umiejętności i zmysł kompozytorski zawdzięcza jedynie wielu treningom i radości którą czerpie z muzyki. Dowodem na wielką skalę jego miłości do muzyki jest fakt, że Tommy gra ponad 300 koncertów w ciągu roku a przed każdym z nich spotyka się z fanami, gra z nimi i podpisuje im gitary.
Trudności w nauce gry na gitarze są i będą zawsze, tak samo uczucie wypalenia i braku postępu w nauce, jednak nie warto się poddawać, bo pokonywane trudności wpłyną pozytywnie na naszą grę, a osoba jaką jest Tommy Emmanuel jest na to najlepszym dowodem.